Ile osób było?

wtorek, 5 kwietnia 2011

Will You Be There.

    - Dzwoniła Pani Dyrektor ze szkoły...
Pomyślałam sobie , no nie. Zobaczyła , że uciekłam ze szkoły do Evy.!
- No ale ja musiałam ... - zaczęłam się tłumaczyć.
- Nie musiałaś stać się lesbijką - krzyczał tata i  w tym momencie upuścił słuchawkę.
- Co?! Ja lesbijką.?!
- Tak , i to z własną siostrą - westchnęła mama.
- Ja nie jestem lesbijką.! Biegłam złapana za ręcę z Evą , ponieważ biegłyśmy , nie chciałyśmy się spóźnić na lekcje , była późna godzina.To równieśnicy się z nas śmiali i ktoś powiedział taką głupotę Dyrektorce - tłumaczyłam się. To nic nie dało... Mama powiedziała :
- Z własną siostrą..
- Co Wy gadacie?! Wy na prawdę mnie nawet nie znacie... Nie jesteście moimi rodzicami.
- Jesteśmy , gdyby nie my. Gniłabyś w domu dziecka.!
W tym momencie , bardzo mnie zmartwili. Powiedzieli coś , co na prawdę mnie oburzyło i tak wkurzyło...
- jesteście okropni! - powiedziałam , już miałam pobiec na górę , do swojego pokoju gdy tata krzyknął :
- Masz szlaban.
- Nie zabronicie mi ! Nie zakażecie mi wychodzić z domu.!
- A właśnie , że zabronimy.! Szlaban na 2 tygodnie , do odwołania.!
- A szkoła? - po cichu zapytała mama taty.
-  Będzie miała specjalne zajęcia , i to w domu. Nie może chodzić do szkoły ,daje zły przykład.
-  Nie nawidzę was! - wykrzyczałam i pobiegłam do swojego pokoju , na górę. Walnęłam się na łóżko
i zaczęłam płakać. Najgorsze było to , że nie spotkam się z Michaelem , ani z Evą. Płakałam tak głośno w poduszkę , że usłyszałam wołanie.
- Dailaa , Daila.
Zerwałam się z łóżka , podeszłam do okna. Zobaczyłam Evę , uśmiechającą się do mnie , ale po chwili gdy zobaczyła , że jestem smutna i płaczę. Spytała;
- Co się stało?! Czemu płaczesz? Otwieraj w tej chwili to okno.!
Otworzyłam je i zupełnie nic nie mówiłam , cały czas na nią patrzyłam.
- Rodzice powiedzieli , że dzwoniła dyrektorka ii mam szlaban.
- Ale po co dzwoniła?! za co masz szlaban?!
- Jesteśmy ,, lesbijkami ''
- Co?! - na prawdę , na prawdę przerażonym głosem powiedziała Eva.
- No widzisz , ja już nie mam do wszystkich siły.
- Pójdę i do dyrektorki i do ,, naszych rodziców '' i wszystko wyjaśnię.
- Daj spokój , nie załatwimy tego same...
- Zobaczysz , załatwię.
- Najgorsze jest to .. , że nie spotkam się z Michaelem!
- No nie , jezus... A szkoła? Przecież możemy spotkać się w szkole , z Michaelem także.
 - Do szkoły także nie chodzę , będę mieć zajęcia w domu. Nic tylko się zabić.
- No nie , świetnie... Ej , nie mów tak.! Pamiętasz powiedziałaś , że nie można tak patrzeć na świat , on płata nam figle , ale są też szczęśliwe momenty. Nie załamuj się , ja już spadam spać. Zobaczysz , będzie ok.Pa siostrzyczko.
- Cześć!
 Zamknęłam okno , to samo zrobiła Eva. Podeszłam do biurka i dotknęłam miejsca , gdzie kilka dni wcześniej Michael położył swoją dłoń...
- Ohh Michael , jutro się na mnie zawiedziesz... - mówiłam cicho. I rzuciłam się na łóżko , wzięłam jak zwykle gitare , oparłam się o ściane i zaczęłam sobie grać. Ktoś pukał do moich drzwi , nie otworzyłam.Byłam załamana , nudziło mi się samej , zeszłam na dół po raz pierwszy obejrzeć TV.
 Włączyłam jakąś stację , był występ The Jackson V. Ujrzałam Michaela , aż mnie podniosło z fotela.
Śpiewali jakąś piosenkę , nie znałam jej.  Ale chyba był to jakiś mix , zobaczyłam napis na dole ekranu :
Live In London Destiny Tour 1979. Klaskałam sobie w ręcę i śmiałam się z ich strojów.
Przyszedł tata i powiedział :
- Koniec , wyłączaj to i idź się uczyć.
- Daj mi spokój , nie jesteś moim ojcem , żeby rozkazywać.
No i wyłączył , bezszczelnie wyłączył mi TV. I poszedł.
A ja , powstrzymałam się od płaczu , nie chciałam go cieszyć , usnęłam po chwili gdy położyłam się na łóżku.
Wstałam późnym rankiem , nudziłam się bardzoo. Nic nie miałam do roboty , kompletnie.!
Wyjrzałam przez okno , nawet słońce nie świeciło. Ktoś znów zapukał..
- Czego ?! - wykrzyczałam , nawet się nie obracając.
- Zejdź na dół śniadanie jest! - wołała mama
- Mam w dupie Twoje śniadanie.!
Podeszłam do drzwi i zamknęłam na klucz. Podeszłam pod okno , i spojrzałam na domek Evy. Idę spać - myślałam sobie głośno.
Usnęłam dosłownie gdzieś tak na 40 min , ktoś zapukał do drzwi. Nie odzywałam się nic.
- Daila otwieraj , gość do Ciebie.! - usłyszałam głos mamy.
Zerwałam się z łóżka , nałożyłam kapcie , poprawiłam fryzurę. W końcu mógłby to być Michael.!
Szybko podbiegłam do drzwi , otworzyłam je i to był nauczyciel od Fizyki.
- Pan przyszedł , pomóc Ci w lekcjach , potem przyjdzie Pani od Polskiego , od matematyki i Pani pedagog.
- Pani Pedagog ?! - wykrzyczałam.
- Nie pyskuj i przywitaj się z Panem.
- Dzień Dobry , niech Pan wchodzi. A co do Ciebie mamo! To wariatką nie jestem.!!
- Cześć Dailo , widzę , że masz problemy.
- Nie mam ich , to mama stwarza takie.
- Aha , no dobrze. Wyciągnij książki i zaczniemy przerabiać , to co dziś przerobiłem w klasie.
- Czuję się jak na lekcji , ehh.
- To dobrze.!
Po upływie około godziny , już następny gość... Polonistka.!
- Dzień Dobry Dailo , jak się czujesz.?
- Dzień Dobry , nie narzekam , dziękuję... - udawając , że wszystko Ok , czułam się głupio.
Potem przyszła jeszcze Pani od Matematyki no i PEDAGOG.
 - Niech Pani usiądzie - powiedziała ,, mama ''
- Dziękuję - powiedziała Pani pedagog.
- Nie jestem już dzieckiem , wiem jak sobie radzić z ,, gośćmi '' - i trzasnęłam drzwiami. Wiem , że nie zrobiłam dobrego wrażenia , ale było mi to obojętne.
 - Widzę Dailo , że nie masz dobrego nastroju , ale poradzimy sobie z tym - ,, miło '' powiedziała pedagog.
Założyłam nogę na nogę , złożyłam ręcę i zrobiłam dobrą minę do złej gry.
- No to sobie porozmawiamy... - westchnęła pedagog.
- Tak , też się z tego cieszę - powiedziałam.
- Wiem , że jesteś w młodym wieku , dojrzewasz , hormony buzują... Ale zakochuj się w płci przeciwnej , nie w tej , którą Ty masz.
- Ale ja na prawdę nie jestem lesbijką , to wymysły rówieśników.!
- Czeka nas dłuuuga rozmowa - powiedziała mama.
Ta rozmowa trwała około 4 godziny. Była tak męcząca , że na prawdę miałam dosyć. Po wyjściu Pedagog , położyłam się jak ZWYKLE w swoim łóżku , odprężyłam się i nagle usłyszałam krzyki.
- Dailaa , Dailaaa!
- Eva?! - krzyknęłam.
Wyleciałam w swojej piżamie z myszką miki do okna , otworzyłam je i powiedziałam.
- Co się stało ? mów szybko bo mi zimno - trzęsłam się z zimna , ale nic dziwnego. Byłam w samej piżamie.
- Mam dla Ciebie niespodziankę. Masz szlaban prawda.?
- Tak..
- Poczekaj moment.
- Wrr , wiesz dobrze , że mi zimno. Obróciłam się w stronę swoich drzwi i czekałam , co ta Eva wymyśli.
Czekałam około 2 minut , nagle poczułam stukanie palcem , w moje plecy. Obróciłam się , byłam pewna , że to Eva. To był MICHAEL. Michael w swojej własnej osobie. Miał też piżamę z Myszką Miki.
- Co Ty tu robisz? - powiedziałam patrząc na jego piżamę ze śmiechem.
- No przecież jesteśmy umówieni , nie pamiętasz.? - z diabelskim uśmiechem powiedział.
- Ale ja mam szlaban.. - cicho powiedziałam.
- Wiem.
I w tym momencie podał mi rękę , nie wiedziałam o co mu chodzi , ale podałam też mu swoją.
Pociągnął mnie za sobą , znajdowaliśmy się na jakiejś drabince.
- O co chodzi , co się dzieje.? - zmieszana pytałam.
- Zobaczysz - ze słodkiem uśmiechem spojrzał mi w oczy.
Zaraz potem byliśmy już na Ziemi.
- Choć za mną.
- Dobrze...
Szłam za nim , wąską ścieżką , patrzyłam na niego od góry do dołu. Wyglądał na prawdę słodko.
Piżamka którą miał na sobie była szara zupełnie jak moja. Jedyne co się różniło to poza Myszka Miki. Ja miałam ją gdy się uśmiecha , a Michael miał gdy tańczy. Byłam w ÓSMYM , albo nawet DZIEWIĄTYM niebie. Nagle obrócił się Michael.
- Zamknij oczy - powiedział.
- Rodzice mnie zabiją  , że nie ma mnie w domu. Ale ok. Zamknęłam oczy , a Michael jeszcze mi je przysłonił.
- Idź cały czas prosto , ja idę tuż za Tobą. Do ucha mówił mi Michael.
Nagle odsłonił mi oczy , i wskazał na niebo. Ukazał się na nim napis I LOVE YOU SO MUCH DAILA.
- Aahh - nie mogłam z siebie wydusić ani słowa.
- Przepraszam , nie mogłem tego sam z siebie wydusić. Od początku mi się spodobałaś. Gdy mnie po raz pierwszy zobaczyłaś , ja nie widziałem Cię po raz pierwszy. Obserwowałem Cię kilka razy , jesteś na prawdę piękna i słodka. Mamy tyle ze sobą wspólnego. Przepraszam , że mówię to dopiero teraz ,alee.
- Nie kończ - powiedziałam. I pocałowałam go w usta... ♥
On odwzajemnił ten pocałunek , nagle zobaczyłam coś przerażającego , zmusiło mnie to do ucieknięcia z tego miejsca z Michaelem...


    Notka taka sobie , jakoś dziś natchnienia takiego nie miałam , ale wreszcie wasz wyczekiwany moment.! Daila spotkała się z Michaelem.! Hahaa. Ale i tak znów kończę w TAKIM momencie : cwaniak : .
Przypominam wciąż o głosowaniu na rmf fm i rmf maxx.
Liczę na komentarze , pozdrawiam. Invincible ♥.

15 komentarzy:

  1. super... tylko teraz się będę głowić DLACZEGO oni stamtąd uciekli? :P

    OdpowiedzUsuń
  2. Dzulaiiika z gg ;D5 kwietnia 2011 11:09

    Super !!!
    napisz książkę ;D

    OdpowiedzUsuń
  3. SUPER super i jeszcze raz super!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  4. Dziękuję. Szkoda , że nie mogę wam podziękować , za opinie ponieważ nie widzę kto to napisał. Abym wiedziała kto napisał i co , trzabyło by mieć konto na bloggerze. Ale nie ważne. I Tak dziękuję <3

    OdpowiedzUsuń
  5. Fajne, tylko znowu zakończenie jak "Moda Na Sukces" :/.

    Aishwaryowa

    OdpowiedzUsuń
  6. Ale ja nie mam na celu robienia podobnej inscenizacji jak ,, Moda na sukces '' , robię tak aby zachęcić czytelników do dalszego czytania. I nie robię ,, Mody na Sukces '' ponieważ tam w jednym odcinku robią to samo. A tu pojawia się tok ciekawych rzeczy. I tu jest różnica :)
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  7. Oluuuś <3 cudowne ! pisz, pisz kruszyno. <3

    OdpowiedzUsuń
  8. JEJUSIU ♥ Ale się porobiło .
    Kocham to , wiesz twoje opowiadanie zmotywowało mnie do tego , żebym ja zaczęła swoje :>

    OdpowiedzUsuń
  9. Pięknie Ola ;)Z niecierpliwoscią czekam na następne opowiadanie :) Gosia

    OdpowiedzUsuń
  10. Superrrrr!!!!!!!!!.;DDD
    Swietnie opowiadasz!! ;-)
    Pozdro <33;***
    KaczKa-MJ ;p (Asia)

    OdpowiedzUsuń
  11. Jak zawsze piękne<3333333333

    OdpowiedzUsuń
  12. awwww *w* jaka boska notka ! :DD chcę takich więcej :DDD , tylko wkurzają mnei ci jej "rodzice" -.- Maryś
    PS. Budyń rządzi ! (jak zwykle :D)

    OdpowiedzUsuń
  13. Muszę sobie kupić taka piżamkę :P W końcu ! :P :) Natalia

    OdpowiedzUsuń
  14. Mega dobre !!!!!!!!! <3 ,


    Mrówka.

    OdpowiedzUsuń
  15. Najlepsze było jak się pocałowali..! A gdybym to była ja.... <333!

    OdpowiedzUsuń